Przeczytaj cały rozdział
A wejrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: Efata! to jest, otwórz się.
A wziąwszy go Pan od ludu osobno, włożył palce swoje w uszy jego, a plunąwszy dotknął się języka jego;
I wnet się otworzyły uszy jego, i rozwiązała się związka języka jego, i wymawiał dobrze.