Przeczytaj cały rozdział
Dokąd ujdę przed duchem twoim? a dokąd przed obliczem twojem uciekę?
Dziwniejsza umiejętność twoja nad dowcip mój; wysoka jest, nie mogę jej pojąć.
Jeźlibym wstąpił do nieba, jesteś tam; i jeźlibym sobie posłał w grobie, i tameś przytomny.