Przeczytaj cały rozdział
Na każdy dzień wstyd mój jest przedemną, a hańba twarzy mojej okrywa mię.
Wystawiłeś nas na przypowieść między poganami, tak, że nad nami narody głową kiwają.
Dla głosu tego, który mię sromoci i potwarza, dla nieprzyjaciela, i tego, który się mści.