Przeczytaj cały rozdział
A wstawszy młodzieńcy, porwali go, a wyniósłszy pogrzebli.
Tedy usłyszawszy Ananijasz te słowa, padł nieżywy. I przyszedł strach wielki na wszystkich, którzy to słyszeli.
I stało się po chwili, jakoby po trzech godzinach, że i żona jego nie wiedząc, co się stało, weszła.