Przeczytaj cały rozdział
Oby się godziło wieść spór człowiekowi z Bogiem, i jako synowi człowieczemu z bliźnim swym!
O krasomówcy moi, przyjaciele moi! wylewa łzy do Boga oko moje.
Bo lata zamierzone nadchodzą, a ścieszką, którą się nie wrócę, już idą.