Przeczytaj cały rozdział
A wszakże na wieki zginie jako gnój jego, a ci, którzy go widzieli, rzeką: Gdzież się podział?
By też wstąpiła aż do nieba hardość jego, a obłoku się dotknęła głowa jego:
Uleci jako sen, a nie znajdą go; bo uciecze, jako widzenie nocne.