Przeczytaj cały rozdział
A ci, którzy między murami ich wyciskają oliwę i prasy tłoczą, pragną.
Nagiemu dopuszczają chodzić bez odzienia, a o głodzie chowają tych, którzy ich snopy noszą.
Ludzie w mieście wzdychają, a dusze zabitych wołają, a Bóg temu wstrętu nie czyni.